Miejsce akcji

       Ludzie niezarażeni po wielu latach nadziei na powrót władz do państwa stracili w końcu wiarę na lepsze czasy i samodzielnie zaczęli tworzyć własną politykę. Część postanowiła żyć na własną rękę, zaś inni utworzyli duże (lub mniejsze) grupy ze ściśle ustalonymi zasadami. Grupy te można nazwać małymi państwami.
       My utworzyliśmy niedużą, ale zgraną grupę nazywaną Niziołkami. Nie ze względu na wielkość członków, a na ich ilość i sposób działania. Jesteśmy skryci, nie wychylamy się na tle innych grup, lubimy działać w odizolowaniu, choć zdarzają się członkowie pragnący przygody.
       Zamieszkaliśmy w miejscu idealnym. Porzucona zarośnięta szklarnia pozwala nam na utworzenie bardzo przyzwoitej bazy w miejscu, o które nikt by nas nie podejrzewał. Za szklarnią znajduje się stara mleczarnia, którą wykorzystujemy do hodowli krów, kurczaków oraz świń. Na polach otaczających szklarnię pasą się konie, które w walce z chorymi są niezawodne. Łąki i budynki otacza gęsty las, dzięki czemu na nasze tereny rzadko zapuszczają się chorzy, praktycznie w ogóle.





       Kilkanaście kilometrów od naszej posiadłości rozpościera się miasto, duże i popularne - Warszawa. Obecnie opanowana przez zarażonych wciąż bogata jest w zasoby takie jak żywność, lekarstwa, woda, ubrania i oczywiście broń, co sprawia, że stała się ona jednym z głównym celów kilku innych grup konkurujących z naszą.

NPC
* Bezbarwni - miasto/grupa złożona z kilkudziesięciu żołnierzy i wielu mieszkańców. W opuszczonej wsi oddalonej od nas o kilka kilometrów stworzyli małe państwo-miasto. Opiekując się ponad pięciuset mieszkańcami potrzebują nie tylko wiele miejsca, ale i zasobów. Często plondrują nie tylko przedmieścia Warszawy, ale również samotnych strzelców przechodzących nieopodal naszych siedzib. Są niebezpieczni, to jasne jak słońce, na dodatek ostatnimi czasy chorzy często nawiedzają ich okolicę, atakują mur, którym ogrodzili swoją ostoję. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy